Posty

Nadal to do mnie nie dociera.

Minęło już sporo czasu od śmierci dziadka.Chociaż wciąż za mało by się z tym pogodzić. Na pogrzebie pierwszy raz widziałam zmarłego,dziadek wyglądał niesamowicie. Nie mogłam oderwać od niego oczu,był taki spokojny i piękny. Wtedy po części pogodziłam się z jego śmiercią,bo widziałam jak go zakopują. Lecz teraz uświadomiłam sobie,że pożegnałam się z chorym dziadkiem. Ale wciąż mam w głowie wspomnienia z dziadkiem który był zdrowy. Smutno mi po prostu. Tęsknie za dziadkiem.

Śmierć dziadka i praca

Nie tak wyobrażałam sobie mój pierwszy typowy wpis na tym blogu. Ale jestem w szoku i nie mogę się pozbierać. Niby nie widać po mnie,że przechodzę żałobę. - nie licząc spuchniętych oczu i ciągłego zamyślenia. Zachowuje się całkowicie normalnie BO NIE DOTARŁO TO DO MNIE. Chyba dopiero na pogrzebie to do mnie dotrze. I tu jest problem. Nigdy nie byłam na pogrzebie ani nikt bliski nie umarł mi. Ostatnia śmierć z jaką się spotkałam to prababcia i pradziadek,których darzyłam szacunkiem ale nie miłością,ponieważ ich dobrze nie znałam. Dziadek nie był idealnym człowiekiem ale jako dziadek spisywał się rewelacyjnie. Całe swoje dzieciństwo kręciło się wokół dziadków do których często przychodziłam i mieszkałam z nimi przed przeprowadzką. Wydaję mi się,że byłam oczkiem w głowie dziadka,ponieważ długi czas byłam najmłodsza z rodzeństwa i lubiłam spędzać czas z nimi. Dziadek mimo swojego bardzo trudnego charakteru zawsze pomógł czy finansowo czy w opiece nad nami -czyli ja i trzy siostry. P

JA BLOG #1

Stwierdziłam,że dobrą rzeczą dla mnie będzie wyrzucenie wszystkiego z siebie i zapomnienie o przeszłości (tej złej przeszłości) i przebaczeniu sobie i innym. Posiadałam parę lat innego bloga ale gdy przeczytałam parę wpisów byłam załamana jak ja i moja rodzina się zachowywaliśmy. Zamknęłam ten rozdział. Teraz startuje na nowo z innym spojrzeniem na wszystko. Witaj na BLOGU Ja Shina 👱