Nadal to do mnie nie dociera.
Minęło już sporo czasu od śmierci dziadka.Chociaż wciąż za mało by się z tym pogodzić. Na pogrzebie pierwszy raz widziałam zmarłego,dziadek wyglądał niesamowicie. Nie mogłam oderwać od niego oczu,był taki spokojny i piękny. Wtedy po części pogodziłam się z jego śmiercią,bo widziałam jak go zakopują. Lecz teraz uświadomiłam sobie,że pożegnałam się z chorym dziadkiem. Ale wciąż mam w głowie wspomnienia z dziadkiem który był zdrowy. Smutno mi po prostu. Tęsknie za dziadkiem.